Czterech jaślan wśród tryumfatorów

Po raz 10. kibice sportowi wzięli udział w plebiscycie zorganizowanym przez włodarzy Podkarpackiego Trójmiasta – Jasła, Krosna i Sanoka oraz Tygodnik regionalny „Nowe Podkarpacie” i wybrali najpopularniejszych w tych miastach w 2018 roku sportowców i trenerów. W pierwszej dziesiątce sportowców znalazło się trzech reprezentantów Jasła, a wśród trzech najpopularniejszych trenerów – jeden jaślanin.

Jasielscy sportowcy, którzy w głosowaniu sms-owym i na kuponach z „Nowego Podkarpacia” zdobyli najwięcej punktów to: Kamil Mastaj, zawodnik Jasielskiego Klubu Kyokushin Karate, karate (2. miejsce – 20729 punktów) i dwaj siatkarze MKS MOSiR Jasło – Robert Książkiewicz (7. miejsce – 20426 pkt.) oraz Jakub Procanin (9. miejsce – 20313 pkt.). Najpopularniejszy jasielski trener to zdobywca 2. miejsca (7297 pkt.) Przemysław Czarnecki (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło).

Po raz szósty – a trzeci z rzędu – plebiscyt wygrał koszykarz ekstraklasowego Miasta Szkła Krosno Dariusz Oczkowicz. To ewenement w skali nie tylko regionalnej. Wcześniej triumfował w plebiscycie w 2009, 2012, 2013, 2016 i 2017 roku. Najpopularniejszym trenerem kibice i czytelnicy „Nowego Podkarpacia”, wybrali shihana Romana Woźniaka, trenującego karate od ponad 40 lat, a od 26 lat szefującego Krośnieńskiemu Klubowi Kyokushin Karate.

Najpopularniejszym młodzieżowcem plebiscytu został wybrany Gabriel Bożek, zawodnik Krośnieńskiego Klubu Kyokushin Karate, dwukrotny mistrz Polski w swojej kategorii wiekowej. Otrzymał on statuetkę „Nowego Podkarpacia”.

Finał plebiscytu odbył się 7 marca w Jasielskim Domu Kultury. Laureaci zostali nagrodzeni statuetkami autorstwa artysty rzeźbiarza Andrzeja Samborowskiego – Zajdla, absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Wręczyli je trenerom i sportowcom zastępca burmistrza Jasła Elwira Musiałowicz – Czech, zastępca prezydenta Krosna Bronisław Baran, zastępca burmistrza Sanoka Grzegorz Kornecki oraz prezes zarządu „Nowego Podkarpacia” Tadeusz Więcek, pomysłodawca plebiscytu. Z okazji jubileuszowej edycji, samorządowcy wręczyli Tadeuszowi Więckowi okolicznościową pirografię, autorstwa Katarzyny Gądek-Smyki, przedstawiającą dyskobola Myrona.

Wszystkich uczestników powitała niezwykle ciepło i serdecznie zastępca burmistrza Jasła Elwira Musiałowicz – Czech, podkreślając, że sportowcy z trzech miast, odnoszący sukcesy w skali ogólnopolskiej, w Europie i na świecie, są wzorem dla młodzieży. Zastępca prezydenta Krosna Bronisław Baran i wiceburmistrz Sanoka Grzegorz Kornecki, który odczytał list od burmistrza Tomasza Matuszewskiego, życzyli sportowcom i trenerom sukcesów, zaznaczając, że infrastruktura sportowa w miastach poprawia się z każdym rokiem, przybywa nowoczesnych obiektów. List do wszystkich sportowców i trenerów nominowanych do plebiscytu skierowała wojewoda podkarpacki Ewa Leniart. Wśród gości finałowej gali byli m.in. senator Alicja Zając i poseł Bogdan Rzońca.

W części artystycznej wystąpił zespół „Watra” prowadzony przez Ewę Grzebień oraz Aleksandra Tocka, wokalistka, uczestniczka „The Voice of Poland” w TVP. W przerywniku sportowym odbył się pokaz karate pod kierownictwem shihana Tadeusza Krygowskiego z Jasielskiego Klubu Kykushin Karate. Oprawę muzyczną gali zapewnił zespół Wojtka Nowickiego z JDK. Galę prowadził Stanisław Jagiełło.

bh

WYNIKI PLEBISCYTU – kolejność – suma punktów (punkty z kuponów + punkty z sms-ów)

SPORTOWCY

  1. Dariusz Oczkowicz (Krośnieński Klub Koszykówki S.A. – Miasto Szkła Krosno, koszykówka) – 21882 (156 + 21726)
  2. Kamil Mastaj (Jasielski Klub Kyokushin Karate, karate) – 20729 (242 + 20487)
  3. Piotr Michalski (SKŁ Górnik Sanok, łyżwiarstwo szybkie) – 20673 (597 + 20076)
  4. Gabriel Bożek (Krośnieński Klub Kyokushin Karate, karate) – 20572 (325 + 20247)
  5. Grzegorz Grochowski (Krośnieński Klub Koszykówki S.A. – Miasto Szkła Krosno, koszykówka) – 20550 (223 + 20327)
  6. Piotr Krzanowski (Ekoball Stal Sanok, piłka nożna) – 20478 (194 + 20284)
  7. Robert Książkiewicz (MKS MOSiR Jasło, siatkówka) – 20426 (329 + 20097)
  8. Karol Adamiak (Ekoball Stal Sanok, piłka nożna) – 20353 (254 + 20099)
  9. Jakub Procanin (MKS MOSiR Jasło, siatkówka) – 20313 (295 + 20018)
  10. Kryspin Paradysz (Krośnieński Klub Kyokushin Karate, karate) – 20102 (353 + 19749)
  11. Mariusz Gałuszka (Krośnieńskie Towarzystwo Cyklistów, kolarstwo) – 19350 (710 + 18640)
  12. Roksana Ciborowska (KS Speed Jasło, narciarstwo biegowe i rolkarstwo) – 18055 (163 + 17892)
  13. Alan Ciborowski (KS Speed Jasło, narciarstwo biegowe i rolkarstwo) – 17107 (205 + 16902)
  14. Oliwia Krupa (Krośnieński Klub Kyokushin Karate, karate) – 17103 (249 + 16854)
  15. Joanna Nocula (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, judo) – 13887 (212 + 13675)
  16. Piotr Jarecki (KS Speed Jasło, narciarstwo biegowe i rolkarstwo) – 12590 (136 + 12454)
  17. Katarzyna Kolbusz (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, judo) – 11960 (158 +11802)
  18. Marcin Gorczyca (MKS MOSiR Jasło, siatkówka) – 11671 (169 + 11502)
  19. Alicja Muszańska (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, judo) – 10937 (217 + 10720)
  20. Patryk Zdebik (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, kickboxing) – 10011 (169 + 9842)
  21. Oliwer Gondek (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, kickboxing) – 9488 (118 + 9370)
  22. Adrian Chodorowski (KKSz Urania MOSiR Krosno, szachy) – 9072 (245 + 8827)
  23. Daria Dudzińska (KSTS MOSiR Karpaty Krosno, tenis stołowy) – 8736 (412 + 8324)
  24. Jakub Kosiek (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ Krosno Glass, siatkówka) – 8506 (322 + 8184)
  25. Katarzyna Galus (KSTS MOSiR Karpaty Krosno, tenis stołowy) – 8492 (558 + 7934)
  26. Patryk Sawulski (Miejskie Stowarzyszenie Sportowe Gryf Sanok, podnoszenie ciężarów) – 8443 (318 + 8125)
  27. Szymon Dobosz (UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok, hokej) – 7983 (314 + 7669)
  28. Hubert Piwowarczyk (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ Krosno Glass, siatkówka) – 7748 (471 + 7277)
  29. Kinga Stronias (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ MOSiR Krosno Glass, siatkówka) – 7552 (315 + 7237)
  30. Anna Winter (KKSz Urania MOSiR Krosno, szachy) – 7068 (384 + 6684)
  31. Piotr Nałęcki (SKŁ Górnik Sanok, łyżwiarstwo szybkie) – 6403 (236 + 6167)
  32. Adrianna Muszyńska (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ MOSiR Krosno Glass, siatkówka) – 6343 (419 + 5924)
  33. Dominik Gazda (KKSz Urania MOSiR Krosno, szachy) – 6304 (244 + 6060)
  34. Karol Marcisz (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, kickboxing) – 6118 (86 + 6032)
  35. Karolina Lalak (KSTS MOSiR Karpaty Krosno, tenis stołowy) – 5054 (388 + 4666)
  36. Ewa Bimkiewicz (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ MOSiR Krosno Glass, siatkówka) – 4286 (407 + 3879)
  37. Rafał Matuła (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ Krosno Glass, siatkówka) – 4231 (241 + 3990)
  38. Bartosz Florczak (UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok, hokej) – 3739 (326 + 3413)
  39. Marcin Dulęba (UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok, hokej) – 3585 (335 + 3250)

TRENERZY (T)

  1. Roman Woźniak (Krośnieński Klub Kyokushin Karate, karate) – 9015 (211 + 8804)
  2. Przemysław Czarnecki (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, judo) – 7297 (77 + 7220)
  3. Janusz Maculski (KSTS MOSiR Karpaty Krosno, tenis stołowy) – 6712 (133 + 6579)
  4. Sebastian Kuśtek (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło, kickboxing) – 5790 (45 + 5745)
  5. Damian Ciborowski (KS Speed Jasło, narciarstwo biegowe i pływanie) – 5776 (75 + 5701)
  6. Bartosz Kilar (MKS MOSiR Jasło, siatkówka) – 4930 (115 + 4815)
  7. Jakub Heimroth (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ Krosno Glass, siatkówka) – 3380 (109 + 3271)
  8. Grzegorz Kudła (SKŁ Górnik Sanok, łyżwiarstwo szybkie) – 2746 (147 + 2599)
  9. Michał Radwański (UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok, hokej) – 2521 (119 + 2402)
  10. Marian Lorenc (KKSz Urania MOSiR Krosno) – 2143 (116 + 2027)
  11. Dominik Stanisławczyk (Krośnieńskie Stowarzyszenie Siatkówki Karpaty Krosno – Karpaty PWSZ MOSiR Krosno Glass, siatkówka) – 1818 (107 + 1711)

Liczba kuponów z „Nowego Podkarpacia” – 209. Poprawne sms – 8479, błędne sms – 94.


Chcemy awansować do II ligi

Jakub Procanin (MKS MOSiR Jasło), 9. miejsce w plebiscycie

– Pierwszy krok w procesie odbudowy jasielskiej siatkówki zrobiliście w minionym sezonie, awansując do III ligi. Kolejne wyzwanie w tym sezonie przed wami?

– Tak jak mówiłem panu przed rokiem, tak też się stało. Teraz naszym celem jest awans do drugiej ligi. Czeka nas jednak bardzo długa droga. Jeszcze dwa mecze i skończymy część zasadniczą sezonu, potem czekają nas turnieje. Żeby nie skończyło się na jednym, to musimy wygrywać.

– Co potrzeba, żeby się spełniły wasze marzenia?

– Szczęścia i przede wszystkim umiejętności. Musimy dużo trenować, sumiennie do nich podchodzić i przede wszystkim być na treningach, a z tym bywa różnie. Młodzi trochę się zaniedbują, ale myślę, że ich zmobilizujemy i zmotywujemy do pracy. My, jako doświadczeni zawodnicy, lepiej radzimy sobie ze stresem na boisku. Młodych musimy wspierać.

– Jak Pan ocenia szanse drużyny w tym długim wyścigu o awans do II ligi?

– Powinno być dobrze. Wszyscy chcemy awansować, najbardziej chyba trener. Uważam, że Jasło zasługuje na dobrą siatkówkę. Druga liga to minimum.

Rozmawiał Bogdan Hućko


Jesteśmy rozpoznawalni w Polsce

Trener Przemysław Czarnecki (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło), 2. w plebiscycie

– Jak Pan przyjął wyróżnienie w plebiscycie?

– Ten sukces nie zrodził się wczoraj czy przedwczoraj, bo na niego pracujemy wiele lat, trenując i reprezentując nasz klub i miasto na zawodach judo, na turniejach rangi krajowej jak i zagranicznej. Od wielu lat judo poprzez nasze sukcesy sportowe jest zauważalne nie tylko naszym mieście. Jesteśmy klubem, który jest naprawdę rozpoznawalny w całej Polsce. Poziom sportowy jasielskich judoków stoi na wysokim poziomie. W naszym gronie mamy dziesiątki medalistów mistrzostw Polski, mamy zawodniczki i zawodników powoływanych do kadry narodowej, reprezentują nasz kraj w Pucharach Europy i Świata. Bartłomiej Garbacik wywalczył srebrny medal w Pucharze Świata seniorów i dołożył do rankingu olimpijskiego bardzo dużo punktów. Liczymy, że w niedługim czasie Bartek jako pierwszy jaślanin będzie miał szansę reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich. Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się oddać na mnie głos. Jest to ogromne wyróżnienie dla mnie. Statuetkę otrzymałem po raz drugi (pierwszy raz za 3. miejsce w 2010 roku – przyp. red.), co mnie bardzo cieszy, że ludzie widzą, iż moja praca jest warta tego sms-a czy kuponu. Dziękuję wszystkim zawodnikom, klubowiczom, trenerom i rodzicom, którzy na mnie głosowali. Jest to sukces nie tylko mój, ale myślę, że całego środowiska sportów walki w naszym mieście, za co serdecznie wszystkim dziękuję. Także władzom miasta Jasła za wspieranie naszych dyscyplin, doceniają nasze sukcesy.

– W kategoriach młodzieżowych odnosicie sukcesy, a czy macie szanse – bo przecież młodzi wyjeżdżają na studia do większych miast, czy w poszukiwaniu pracy – wychować medalistę mistrzostw Polski w kategorii seniorów?

– Oczywiście, że tak. Gdy rozpoczynaliśmy naszą działalność na początku lat 90. nie wierzyliśmy, że klub rozrośnie się do takich rozmiarów. Dzisiaj mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że takim najlepszym naszym wychowankiem jest wspomniany już przeze mnie Bartłomiej Garbacik, który niedawno wywalczył srebrny medal na Pucharze Świata seniorów, a jest on już czterokrotnym mistrzem Polski seniorów w kategorii wagowej do 60 kilogramów. Wprawdzie jest teraz studentem AWF Katowice, ale rozpoczynał swoją przygodę z judo w Jaśle. Wśród nominowanych do plebiscytu była Joanna Nocula, która w 2018 roku wywalczyła srebrny medal w Pucharze Polski seniorek. Są to duże sukcesy. Nie tylko dzieci i młodzież, ale wyniki przekładają się też na judo seniorskie.

– Został Pan niedawno prezesem Podkarpackiego Okręgowego Związku Judo. To nowe wyzwanie i zapewne dodatkowe obowiązki.

– To prawda. W ubiegłym roku koledzy działacze i trenerzy obdarzyli mnie zaufaniem i dali szanse, żebym sprawował funkcję prezesa Podkarpackiego Okręgowego Związku Judo. Jest to też sukces. Jestem pierwszą osobą z Jasła, która została wybrana na to stanowisko. Oczywiście jest sporo wyzwań związanych z tym, ale dzisiaj jestem pełen zapału. Chcę, żeby sport jasielski się rozwijał, żeby judo było promowane i sukcesy, które rozpoczęliśmy były kontynuowane.

Rozmawiał Bogdan Hućko


Pragnienie złota

Kamil Mastaj (Jasielski Klub Kyokushin Karate), 2. miejsce w plebiscycie

– W plebiscycie ciągle pnie się Pan w górę. W 2015 roku był Pan czwarty, w 2017 – trzeci, teraz drugi…

– Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem zdobyć tak zaszczytne miejsce jak wicemistrzostwo w tym plebiscycie. To świadczy o tym, że jestem doceniany w gronie młodych sportowców. Dziękuję wszystkim za oddane głosy.

– W minionym roku Pana największym sukcesem było wicemistrzostwo Europy wywalczone w Kaliningradzie. Znów był Pan bardzo blisko triumfu.

– Przeciwnik był bardzo mocny. W tym dniu był lepiej ode mnie przygotowany. Chylę przed nim czoło, był po prostu lepszy.

– Ponadto w 2018 roku zajął Pan drugie miejsce w Pucharze Polski w Szczecinku i zdobył brązowy medal w mistrzostwach Polski w Limanowej.

– Po raz czwarty z rzędu wygrałem także mistrzostwa Polski południowej.

– Wicemistrzem Europy został Pan po raz trzeci. Ma Pan także w kolekcji brązowy medal w mistrzostwach naszego kontynentu, ale wciąż brakuje złotego medalu.

– Podobnie jak zwycięstwa w plebiscycie (śmiech). Brakuje mi także mistrzostwa Polski seniorów. Nadal mam jeszcze dużo do zrobienia.

– W minionym roku wywalczył Pan medal brązowy w mistrzostwach naszego kraju.

– W tym roku liczę na złoto. Bardzo ciężko trenuję.

– Jest dodatkowa motywacja zdobycia upragnionych złotych medali, bo z tego co pamiętam, to samozaparcia w dążeniu do celu nigdy Panu nie brakowało.

– Ciągle cele są te same – mistrzostwo Polski i Europy. To mnie podtrzymuje i motywuje. A później będę starał się obronić te tytuły.

– Udaje się Panu to pogodzić z pracą w Krakowie?

– Jest bardzo ciężko, bo od tego roku zacząłem trenować dwa razy dziennie. Wstaję o 5.30, o szóstej jestem na siłowni, o siódmej w pracy, wracam około osiemnastej i później kolejny trening. Ćwiczę w Krakowie, ale jestem zawodnikiem jasielskiego klubu i za to dziękuję shihanowi Tadeuszowi Krygowskiemu za wsparcie.

– Czego Panu życzyć?

– Jeszcze większego samozaparcia i szczęścia.

Rozmawiał Bogdan Hućko


Ciężko rozstać się z siatkówką

Robert Książkiewicz (MKS MOSiR Jasło), 7. miejsce w plebiscycie

– Po latach gry w Karpatach, mówił Pan, że kończy ze sportem, a jednak wrócił do siatkówki.

– Powróciłem, bo ciężko się rozstać z siatkówką.

– Co ciągnie Pana na boisko?

– Nie chodzi nawet o ligę, poziom, ale ważny jest kontakt ze sportem, jego klimat i życie atmosferą meczów.

– Walczycie w tym sezonie o awans do II ligi?

– Staramy się, nawet nam dosyć dobrze idzie. Teraz czekają nas najważniejsze mecze. Turniej finałowy w lidze mamy już zapewniony, ale walczymy o jak najlepsze miejsce. Będzie ciężko, bo są trzydniowe turnieje i dużo sił będzie to nas kosztowało, ale żaden z nas nie zamierza odpuszczać.

– Czuje Pan presję, że od najbardziej doświadczonego zawodnika w drużynie, wymaga się więcej niż od pozostałych?

– Z doświadczeniem, po tylu latach gry, przychodzi spokój i można odpowiedzialność za grę wziąć na siebie za młodszych kolegów i nie czuć presji oraz robić to dobrze lub jak najlepiej się potrafi. Wiem, że chłopaki liczą na mnie i staram się jak najwięcej dać od siebie. Jeżeli mogą przerzucić ciężar gry na mnie, to tak zrobią, a ja może nie pomylę się, a może coś dołożę pozytywnego.

– Jak postrzega Pan III ligę?

– Gra w niej wielu zawodników doświadczonych, którzy występowali w wyższych ligach. Jeżeli chodzi o zaangażowanie nie różni się w niczym od drugiej ligi. Treningi są trochę krótsze, ale gdy przychodzimy do hali to pracujemy na sto procent i dajemy z siebie wszystko. Atmosfera jest taka jak w wyższej lidze. Tylko mniej czasu, z różnych względów i innych obowiązków, poświęcamy siatkówce.

Rozmawiał Bogdan Hućko


Jakub Procanin (MKS MOSiR Jasło)

Chcemy awansować do II ligi

– Pierwszy krok w procesie odbudowy jasielskiej siatkówki zrobiliście w minionym sezonie, awansując do III ligi. Kolejne wyzwanie w tym sezonie przed wami?

– Tak jak mówiłem panu przed rokiem, tak też się stało. Teraz naszym celem jest awans do drugiej ligi. Czeka nas jednak bardzo długa droga. Jeszcze dwa mecze i skończymy część zasadniczą sezonu, potem czekają nas turnieje. Żeby nie skończyło się na jednym, to musimy wygrywać.

– Co potrzeba, żeby się spełniły wasze marzenia?

– Szczęścia i przede wszystkim umiejętności. Musimy dużo trenować, sumiennie do nich podchodzić i przede wszystkim być na treningach, a z tym bywa różnie. Młodzi trochę się zaniedbują, ale myślę, że ich zmobilizujemy i zmotywujemy do pracy. My, jako doświadczeni zawodnicy, lepiej radzimy sobie ze stresem na boisku. Młodych musimy wspierać.

– Jak Pan ocenia szanse drużyny w tym długim wyścigu o awans do II ligi?

– Powinno być dobrze. Wszyscy chcemy awansować, najbardziej chyba trener. Uważam, że Jasło zasługuje na dobrą siatkówkę. Druga liga to minimum.

Przemysław Czarnecki (UKS Akademia Sportów Walki-Judo Jasło)

Jesteśmy rozpoznawalni w Polsce

– Jak Pan przyjął wyróżnienie w plebiscycie?

– Ten sukces nie zrodził się wczoraj czy przedwczoraj, bo na niego pracujemy wiele lat, trenując i reprezentując nasz klub i miasto na zawodach judo, na turniejach rangi krajowej jak i zagranicznej. Od wielu lat judo poprzez nasze sukcesy sportowe jest zauważalne nie tylko naszym mieście. Jesteśmy klubem, który jest naprawdę rozpoznawalny w całej Polsce. Poziom sportowy jasielskich judoków stoi na wysokim poziomie. W naszym gronie mamy dziesiątki medalistów mistrzostw Polski, mamy zawodniczki i zawodników powoływanych do kadry narodowej, reprezentują nasz kraj w Pucharach Europy i Świata. Bartłomiej Garbacik wywalczył srebrny medal w Pucharze Świata seniorów i dołożył do rankingu olimpijskiego bardzo dużo punktów. Liczymy, że w niedługim czasie Bartek jako pierwszy jaślanin będzie miał szansę reprezentować Polskę na igrzyskach olimpijskich. Dziękuję wszystkim, którzy zdecydowali się oddać na mnie głos. Jest to ogromne wyróżnienie dla mnie. Statuetkę otrzymałem po raz drugi (pierwszy raz za 3. miejsce w 2010 roku – przyp. red.), co mnie bardzo cieszy, że ludzie widzą, iż moja praca jest warta tego sms-a czy kuponu. Dziękuję wszystkim zawodnikom, klubowiczom, trenerom i rodzicom, którzy na mnie głosowali. Jest to sukces nie tylko mój, ale myślę, że całego środowiska sportów walki w naszym mieście, za co serdecznie wszystkim dziękuję. Także władzom miasta Jasła za wspieranie naszych dyscyplin, doceniają nasze sukcesy.

– W kategoriach młodzieżowych odnosicie sukcesy, a czy macie szanse – bo przecież młodzi wyjeżdżają na studia do większych miast, czy w poszukiwaniu pracy – wychować medalistę mistrzostw Polski w kategorii seniorów?

– Oczywiście, że tak. Gdy rozpoczynaliśmy naszą działalność na początku lat 90. nie wierzyliśmy, że klub rozrośnie się do takich rozmiarów. Dzisiaj mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że takim najlepszym naszym wychowankiem jest wspomniany już przeze mnie Bartłomiej Garbacik, który niedawno wywalczył srebrny medal na Pucharze Świata seniorów, a jest on już czterokrotnym mistrzem Polski seniorów w kategorii wagowej do 60 kilogramów. Wprawdzie jest teraz studentem AWF Katowice, ale rozpoczynał swoją przygodę z judo w Jaśle. Wśród nominowanych do plebiscytu była Joanna Nocula, która w 2018 roku wywalczyła srebrny medal w Pucharze Polski seniorek. Są to duże sukcesy. Nie tylko dzieci i młodzież, ale wyniki przekładają się też na judo seniorskie.

– Został Pan niedawno prezesem Podkarpackiego Okręgowego Związku Judo. To nowe wyzwanie i zapewne dodatkowe obowiązki.

– To prawda. W ubiegłym roku koledzy działacze i trenerzy obdarzyli mnie zaufaniem i dali szanse, żebym sprawował funkcję prezesa Podkarpackiego Okręgowego Związku Judo. Jest to też sukces. Jestem pierwszą osobą z Jasła, która została wybrana na to stanowisko. Oczywiście jest sporo wyzwań związanych z tym, ale dzisiaj jestem pełen zapału. Chcę, żeby sport jasielski się rozwijał, żeby judo było promowane i sukcesy, które rozpoczęliśmy były kontynuowane.