Ta postać z przeszłości wciąż żyje w wspomnieniach mieszkańców Jasła. Szczególnie na co dzień, gdy przechodzimy ulicą noszącą jego imię. Jutro, mija 115 lat od jego śmierci, warto przywołać historię burmistrza Jasła.
Urodził się w 1839 roku w Bolechowie. Jego losy były związane z rozwojem kolejnictwa – w 1884 roku został naczelnikiem stacji PKP w Jaśle, a miasto stało się ważnym węzłem kolejowym dzięki zbudowanym liniom kolejowym Nowy Sącz – Zagórz i Jasło – Rzeszów. W latach 1885-1909 pełnił funkcję burmistrza Jasła, a podczas jego kadencji powstały ważne budynki, takie jak gmach Sądu Okręgowego, więzienie czy dwupiętrowy budynek gimnazjum męskiego. Nie można też zapomnieć o kościele gimnazjalnym pod wezwaniem św. Stanisława Biskupa i Męczennika oraz budynku szkolnego, gdzie mieściła się filia państwowego męskiego gimnazjum.
Alojzy Metzger był żonaty z Emilią z domu Lintner, a ich syn Kamil zdał maturę w jasielskim gimnazjum. Śmierć Alojzego Metzgera w 1909 roku była wydarzeniem, które pozostało w pamięci jaślan. Tego dnia, podczas pogrzebu, nagła burza z gradobiciem i piorunem uderzającym w konia od zaprzęgu, sprawiła, że dzień ten zapisał się w historii miasta.
Takie wspomnienia o człowieku pozostają żywe, choć minęło już wiele lat. Alojzy Metzger, choć nieobecny fizycznie, wciąż jest częścią historii Jasła i jego mieszkańców.
Od dawna miejsce wiecznego spoczynku Alojzego Metzgera wymagało renowacji. Dzięki darowiźnie przekazanej przez PKP CARGO S.A. w kwocie 20 000 zł i środkach z budżetu Miasta Jasła, udało się, po wielu latach, przeprowadzić prace przy jego nagrobku.
