Już w 2012 roku Miasto Jasło, jako jedno z pierwszych miast w Polsce zastosowało metodę sokolniczą do płoszenia gawronów w parku miejskim.
W tym roku akcja ta odbywa się już po raz dziesiąty. Specjalnie przeszkolone do pracy w warunkach parkowych ptaki, uniemożliwiają gawronom założenie gniazd.
Kiedy dziesięć lat temu w jasielskim parku pojawił się sokolnik ze swoją drapieżną drużyną: Indygo, Meridianą i Diego, wzbudzał spore zainteresowanie nie tylko mieszkańców Jasła, ale i również okolicznych miejscowości. Ludzie dopytywali o stosowane przez niego metody, opiekę nad ptakami drapieżnymi, czy przede wszystkim o skuteczność działań.
Jak się przez ten czas okazało użycie ptaków drapieżnych jest najskuteczniejszym, dopuszczonym przepisami prawa, sposobem ograniczenia niedogodności spowodowanych obecnością gawronów na terenach rekreacyjnych. Gawrony oczywiście przylatują do parku, ale nie przebywają na jego terenie całodobowo, pojawiając się jedynie na 2-3 godziny popołudniową porą od lipca do października. Ich niewspółmiernie krótsze wizyty przekładają się na poprawienie komfortu osób przebywających w parku.
Przypomnijmy, że gawrony od wielu lat gnieździły się na parkowych drzewach, a po rewitalizacji, gdy z parku zaczęło korzystać więcej osób, ich obecność stała się szczególnie dotkliwa. Miasto próbowało problem rozwiązać, ale bezskutecznie. Stosowano głównie dwie metody:strącanie niezasiedlonych gniazd oraz emisję dźwięków odstraszających gawrony, ale skuteczność tych działań była niezadowalająca. Od 2012 roku, dzięki stałemu uzyskiwaniu zgody Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie, co roku stosowana jest metoda sokolnicza.
W tym roku płoszenie gawronów rozpoczęło się 25 lutego, a sokolnik będzie pracował, jak zwykle od świtu do zmierzchu, aż do 3 maja. Przez dziesięć lat jego ptasi pomocnicy zmieniali się, były to: raróg stepowy i górski oraz jastrząb Harrisa. Obecnie pomagają mu rarogi stepowe: Meridiana, która rozpoczynała akcję w 2012 roku, jej młodszy brat Atom oraz Nadia. Jak co roku nad prawidłowością działań sokolniczych czuwa specjalista ornitolog. Koszt tegorocznej akcji sokolniczej wynosi 36,5 tys. zł.
Jednocześnie apelujemy do mieszkańców, aby poza okresem zimowych mrozów nie dokarmiali ptactwa (ze szczególnym uwzględnieniem gołębi) w parku miejskim i na płycie rynku. Doprowadza to do zaburzenia naturalnej równowagi w przyrodzie i nadmiernego rozrostu populacji. W sezonie wegetacyjnym wielkość populacji danego gatunku powinna być regulowana ilością naturalnie zdobywanego przez ptaki pokarmu. Przy przestrzeganiu tej zasady gołębie będą ozdobą miasta, a nie utrapieniem, jakim są dla wielu mieszkańców.